Są tacy, którzy uważają, że objawy przesilenia wiosennego to świetna wymówka, by zwolnić tempo życia. Jednak przesilenie wiosenne istnieje i nawet ma medyczną nazwę - syndrom zmęczenia wiosennego.
Organizm zmęczony mało ruchliwym trybem życia, chłodem i niedoborem światła potrzebuje czasu, by przystosować się do wiosennego rytmu. Proces adaptacji potrwa około miesiąca. W tym czasie zwiększa się częstotliwość oddychania oraz wzrasta poziom hormonów, które wpływają na nasze samopoczucie. Jak przetrwać ten okres?
Oto kilka cennych rad!
Po pierwsze, nie zapominaj o pożywnym śniadaniu. W końcu to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Zadbaj, by na twoim talerzu pojawiły się surowe warzywa. One dostarczą Ci energii do działania na cały dzień! Warto też sięgać po owoce, zwłaszcza cytrusy bogate w witaminę C.
Pamiętaj o śnie. Ośmiogodzinny wypoczynek pozwoli zregenerować organizm i wpłynie na lepsze samopoczucie w ciągu dnia. Abyś mógł dobrze zasnąć, unikaj obfitej kolacji oraz napojów typu kawa czy mocna herbata. Zamiast zwykłej herbaty pij zieloną oraz napary z kwiatu hibiskusa, owoców dzikiej róży i czarnego bzu.
Przewietrz też pomieszczenie w którym śpisz. To najprostszy sposób na pozbycie się krążących w powietrzu bakterii i wirusów oraz zahartowanie i dotlenienie organizmu.
Jeżeli uda ci się teraz wykroić choć parę dni na urlop - najlepiej spędzony aktywnie, na świeżym powietrzu - łatwiej pokonasz przesilenie wiosenne. Jeżeli nie jest to możliwe - nie żałuj sobie snu. Potrzebujesz go przynajmniej osiem godzin na dobę.
Koniecznie zwolnij tempo życia. Unikaj dodatkowych prac, nie odrabiaj nagromadzonych zaległości. Wtedy jest szansa, że zminimalizujesz stresy i napięcia, obronisz organizm przed wiosennym zmęczeniem.
Postaraj się korzystać z każdej godziny słońca - niedostatek światła bardzo źle wpływa nie tylko na układ nerwowy. Naturalne światło możesz zastąpić sztucznym, choć korzyści będą mniejsze.
Zrezygnuj z używek. Alkohol, papierosy i kawa niszczą witaminy i mikroelementy, które są antyoksydantami (unieszkodliwiają groźne dla systemu odpornościowego wolne rodniki).
Hartuj się. W ten sposób usprawniasz mechanizmy termoregulacji, dzięki czemu łatwiej obronisz się przed infekcjami (np. do wysokości połowy łydek napełnij wannę chłodną wodą i brodź w niej kilka minut (zacznij od 3 i codziennie wydłużaj seans o 1,5 minuty, by skończyć na 15 minutach).
Idź do sauny. Z potem usuniesz z organizmu szkodliwe toksyny, a podwyższając temperaturę ciała wspomożesz naturalne niszczenie bakterii i wirusów.
Dbaj o odpowiedni ubiór. Na obniżenie odporności negatywny wpływ ma zarówno wychłodzenie jak i przegrzanie. Najlepiej ubieraj się na tzw. cebulkę.
Ruszaj się. Ruch na powietrzu to najlepszy sposób na wzmocnienie i dotlenienie organizmu. Pomaga też zrzucić wagę, pozbyć się toksyn. Lekarze podpowiadają, że powinniśmy ćwiczyć co najmniej 3 razy w tygodniu przez 30-60 minut.
Nie można zapominać o podnoszeniu odporności organizmu. Warto zadbać o codzienną porcję witamin. Najlepiej sprawdzić, na jakie niedobory witaminowe cierpimy i uzupełniać je odpowiednią dietą, a jeśli zachodzi taka konieczność, należy stosować właściwe preparaty farmakologiczne.